W środę rano zmarł Pan Wincenty Knapczyk, komendant główny Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce. Miał 96 lat, mieszkał w Trumbull w stanie Connecticut. Wiadomość dla Radio RAMPA potwierdził Darek Barcikowski, Konsul Honorowy RP w Connecticut.
Pan Wincenty urodził się 30 maja 1923 roku. Mając 17 lat, wraz z rodziną, został wywieziony do obozu w Archangielsku. Po ukończeniu pełnoletności, dołączył do Polskich Sił Zbrojnych pod wodzą generała Władysława Andersa, co umożliwiło mu opuszczenie Syberii. Z 2. Korpusem Polskim przeszedł od Rosji aż po Włochy. Podczas przygotowań do walki o Monte Casino, pełnił funkcję łącznika i w trakcie jednego ze swoich zleceń, został ostrzelany przez Niemców i ciężko ranny. Powrócił do walk, dołączając do Polskich Sił Zbrojnych w Bolonii. Po rozwiązaniu Armiii Andersa wyjechał do Anglii, a następnie, w 1959 roku do Stanów Zjednoczonych.
Pan Wincenty pozostawił żonę, Helenę Knapczyk, pełniącą rolę Naczelnej Prezeski Korpusu Pomocniczego Pań, który działa przy SWAP. Pani Helena również przeszła zesłanie na Sybir, a z mężem poznali się i wzięli ślub w Anglii.
W 2016 roku, Pan Wincenty wraz z żoną brali udział w oficjalnych uroczystościach rocznicowych pod Monte Casino. W trakcie uroczystości siedział zaraz obok prezydenta Polski Andrzeja Dudy. Tak skomentował to na łamach gazety Biały Orzeł: “– Byłem bardzo zaskoczony, że mnie tak wyróżnili i usadzili koło prezydenta Andrzeja Dudy. Ja mu cały czas asystowałem podczas tej uroczystości. Pogratulowałem mu sukcesów i życzyłem powodzenia w służbie dla Polski. To nie było spotkanie sam na sam, więc nie można było za dużo rozmawiać, ale byłem dumny, że mogłem być w towarzystwie najważniejszej osobie w państwie i jego żony. Pan prezydent jest bardzo oczytany, zna historię. To jest właściwa osoba na właściwym miejscu.”
Z Panem Wincentym wielokrotnie spotykaliśmy się w trakcie wydarzeń w Metropolii Nowojorskiej. Oto pamiątka z Wigilii w Stowarzyszeniu Weteranów Armii Polskiej, okręg 2 w Nowym Jorku w 2015: