Wciąż nie znamy zwycięzcy wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Na godz. 7 rano, w piątek, Joe Biden ma 253 głosy elektorskie , a Donald Trump 214. Wciąż czekamy na wyniki wyborów z kluczowych stanów: Nevada, Arizona, North Carolina, Georgia i Pennsylvania.
Prezydent Donald Trump zagroził podjęciem kroków prawnych w tych stanach.
W środę, potwierdzono wygraną Joe Bidena w kluczowych stanach Michigan i Wisconsin. W swoim przemówieniu, Joe Biden powiedział, że nie ogłasza wygranej, ale wierzy, że kiedy liczenie głosów się skończy, to on i jego sztab zostaną ogłoszeni zwycięzcami. W piątek rano. Joe Biden zdobył prowadzenie w stanach Georgia i Pennsylvania.
Sztab Donalda Trumpa zapowiada kroki prawne. Poprzez złożone pozwy sądowe, sztab domaga się zatrzymania liczenia głosów lub ponownego przeliczenia głosów w kluczowych stanach. Jak twierdzi sztab Prezydenta Trumpa, dodatkowe głosy na Joe Bidena pojawiają się w miejscach, gdzie Donald Trump wygrywał. W czwartek wieczorem, Prezydent Trump wystąpił z oświadczeniem po raz pierwszy od nocy wyborczej. Powiedział, że uważa, iż po przeliczeniu “legalnych” głosów, wygra. Zarzucił oszustwa w przeliczaniu głosów. Powiedział też, że jego obserwatorzy nie są dopuszczani do liczenia głosów w Pennsylvani. Sędzia, jak powiedział Prezydent Trump, wydał nakaz wpuszczenia obserwatorów sztabu Trumpa, ale lokalne władze złożyły apelację od tej decyzji. Sędziowie w Pennsylvani i Michigan odrzucili jego wniosek o ponowne przeliczenie głosów. Wszystkie główne stacje telewizyjne, oprócz CNN i Fox News, przerwały wystąpienie prezydenta po zaledwie kilku minutach, uzasadniając, że Prezydent przedstawia zarzuty o fałszowaniu wyborów bez, dowodów.
Wiadomo już, że Demokraci utrzymają kontrolę w Izbie Reprezentantów. Senat pozostanie w rękach Republikanów.
Rekordowa liczba Amerykanów zagłosowała w tych wyborach – frekwencja wyniosła 67%. Joe Biden zdobył już ponad 72 miliony głosów, co stanowi rekord zdobytych głosów w wyborach prezydenckich. Prezydent Donald Trump zdobył cztery miliony głosów więcej niż cztery lata temu.
W wielu miastach USA odbyły się protesty. Ich uczestnicy domagają się szybszego przeliczenia głosów. W mieście Nowy Jork zaaresztowano ponad 50 osób. W Waszyngtonie pod Białym Domem, gromadzą się zwolennicy Joe Bidena, którzy już świętują jego wygraną.
(RadioRAMPA/IAR)