W Nowym Jorku wzrasta przestępczość, podczas gdy NYPD boryka się z brakami w kadrach.
Tylko w sierpniu, w mieście doszło do 242 strzelanin; rok temu było ich zaledwie 92. To wzrost o 166%. 26% z tych strzelanin miejsce miało tylko w pięciu dzielnicach Brooklynu. O 47% wzrosła liczba morderstw.
Jak podaje policja, obecnie w NYPD zatrudnionych jest rekordowo mało funkcjonariuszy – powodów jest kilka: obcięcie budżetu policji; odejścia na emeryturę; zlikwidowanie nadgodzin i nowych klas policyjnych.
Jak podają przedstawiciele NYPD, na ulicach miasta jest około 3-4 tysięcy mniej funkcjonariuszy niż zwykle. Policja zapewnia, że siły koncentrowane są w posterunkach mierzących się z największą przestępczością.
Według NYPD, znacznie natomiast wzrosła liczba aresztów za posiadanie broni.