Prezydent Donald Trump odbył dwudniową wizytę w Kalifornii. We wtorek 17 września uczestniczył w zbiórkach pieniędzy na swoją kampanię w Bay Area i Los Angeles, a w środę w San Diego. Mimo, że demokratyczna Kalifornia stanowi dla prezydenta centrum oporu wobec jego administracji to i tak Trump miał być w stanie zebrać 15 milionów dolarów na nową kampanię reelekcyjną podczas krótkiej wizyty w „Golden State”. Republikański Komitet Narodowy podkreśla, że Trump ma ogromną przewagę finansową, którą zbudował nad polem demokratycznym.
Głównym punktam oporu przed Trumpem w Kalifornii jest fakt, że jego administracja pozbawia stan prawa do ustanawiania własnych norm emisji spalin i zakazuje innym stanom ustanawiania podobnych zasad. Zdolność Kalifornii do ustanawiania surowszych standardów niż rząd federalny sięga lat 70. XX wieku, kiedy Los Angeles ogarnął duszący smog. Przepisy dotyczące samochodów to jeden ze sposobów, w jaki Kalifornia, sama w sobie stanowi jedną z największych gospodarek świata i może skutecznie ustanawiać standardy krajowe niezależnie od działań federalnych. Jak twierdzi Prezydent Trump, ukrócenie Kalifornii prawa do wprowadzania własnych norm emisji i spalin obniży ceny samochodów, a wpływ na emisje będzie minimalny. Kalifornia jednak podjęła już kroki w celu zablokowania działań administracji.
Trump podnosi też krytykę rosnącego problemu bezdomnych w Kalifornii, sugerując że model progresywny ma pewne rażące wady. Zdaniem prezydenta wyeliminowanie szeregu regulacji ułatwi i obniży cenę budowy większej ilości mieszkań. Ten argument zasadniczo odzwierciedla to, co niektórzy demokratyczni ustawodawcy próbowali zrobić w Kalifornii, łagodząc zasady rozwoju, pozwalając na szeregowe zamieszanie na terenach obecnie przeznaczonych pod domy jednorodzinne lub ograniczając niektóre stanowe reguły środowiskowe, które ograniczają budowę.
Wizyta Donalda Trumpa w Kalifornii zakonczyła się w środę w San Diego, gdzie prezydent zwiedził mur graniczny z Meksykiem. Trump odniósł się do bariery, która zastapiła znacznie niższą, pierwotnie zainstalowaną w latach 90., jako „prawie nieprzenikalna”. Dla Trumpa budowa muru jest jednym z największych priorytetów jego prezydentury.