To prawdopodobnie Izrael stoi za atakiem na fabrykę broni w środkowym Iranie. W sobotę wieczorem doszło do eksplozji w fabryce w Isfahanie. Skutki tego ataku są na razie trudne do oszacowania. Iran twierdzi, że nikt nie zginął.
Informacje w tej sprawie zebrał Wojciech Cegielski.
Amatorskie wideo opublikowane przez media w internecie pokazuje okazuje moment eksplozji w fabryce w Isfahanie. Wszystko działo się w nocy z soboty na niedzielę.
Irańskie media informowały później, że atak nie wyrządził większych szkód. “Operacja przeprowadzona przez trzy drony w rejonie fabryki Ministerstwa Obrony w Isfahanie okazała się porażką, nikt nie odniósł obrażeń, zniszczony został jedynie dach budynku – taki komunikat odczytała prezenterka w państwowej telewizji”. Faktyczny rozmiar szkód jest jednak trudny do zweryfikowania, nikt nie przyznał się na razie do przeprowadzenia ataku, ale amerykańskie media, które powołują się na dyplomatów USA twierdzą, że stoi za tym Izrael.
Rząd w Jerozolimie wielokrotnie decydował się w ostatnich latach na precyzyjne uderzenia w irańskie instalacje wojskowe, aby w ten sposób zatrzymać postępy irańskiego programu nuklearnego.
/IAR/RadioRAMPA/