W poniedziałek po południu, policja odebrała zgłoszenie o strzelaninie przy 185 Greenpoint Ave. – w centrum polskiej dzielnicy w Nowym Jorku. Oryginalnie policja poinformowała, że ofiara – gospodarz budynku, nie żyje. Aktualnie, policja potwierdza, że postrzelony mężczyzna przewieziony został do Bellevue Hospital, gdzie walczy o życie. Sprawcą zdarzenia jest lokator budynku, który po godzinnej obławie, został aresztowany przez funkcjonariuszy.
Policja otrzymała wezwanie o godzinie 2:45 p.m., a niecałe pół godziny poźniej ulica zablokowana została dla ruchu, a na miejscu pojawiło się kilkudziesięciu oficerów policji. Świadkowie potwierdzają, że zajście rozpoczęło się na zewnątrz budynku.
Jedna z kobiet, której biznes znajduje się po drugiej stronie domu, powiedziała nam, że widziała w oknie mieszkania mężczyznę, który bronią celował w policjantów znajdujących się na zewnątrz. W istocie, na zewnątrz budynku ustawiony był samochód pancerny, z którego policjanci, uzbrojeni w broń ciężką, celowali w okna mieszkania, w którym rozgrywał się dramat.
Po ponad godzinnej obławie, policja w kajdankach wyprowadziła podejrzanego mężczyznę. NYPD nie podaje tożsamości osób zaangażowanych w zajście, nie potwierdza również, że sprawca to emerytowany policjant, chociaż ta informacja, potwierdzona jest przez świadków i sąsiadów.
O godzinie 7 wieczorem, ulica Greenpoint Ave., na odcinku pomiędzy Manhattan Ave. i McGuinness Blvd., została ponowie otworzona dla ruchu kołowego. Na tym odcinku tej najpopularniejszej w dzielnicy ulicy, znajdują się liczne budynki mieszkalne, ale również biznesy, m.in. polskie biuro rozliczeniowe, polska agencja pracy, a także restuaracja, kawiarnia oraz sklep z koreańską żywnością. Dodatkowo, na tym odcinku mieści się również przedszkole – jak wiemy, rodzice wezwani zostali aby wcześniej odebrać swoje pociechy – szczęśliwie nikomu nic się nie stało.
Wielu lokatorów okolicznych domów, a nawet biznesów, nie słyszało strzału, a o zajściu dowiedziało się dopiero po przybyciu policji. Tego typu zajścia w dzielnicy Greenpoint należą do rzadkości. Mieszkańcy dzielnicy pozostają w szoku, że do tak poważnego przestępstwa doszło w biały dzień, w ich sąsiedztwie, które uchodzi za jedne z bezpieczniejszych w Nowym Jorku.
Podczas zajścia, sugerowano również, że sprawca ma zakładnika – ta informacja nie została potwierdzona przez policję.
Oto co zarejestrowały nasze kamery: