Tragedia polskiej rodziny z Rockaway Park w Nowym Jorku – Pani Monika Wróblewski, jej mąż Krzysztof oraz dwójka ich dzieci: Julia (8 lat) i Kacper (5 lat) stracili wszystko – pamiątki rodzinne, zdjęcia, ubrania, meble… dorobek, który zgromadzili mieszkając w swoim mieszkaniu przez ostatnie siedem lat. Wszystko to za sprawą, najprawdopodobniej, niedopałku z papierosa, który ktoś wyrzucić musiał ze swojego mieszkania. Niedopałek wylądował na balkonie rodziny Wróblewskich, a wiatr, tak charakterystyczny dla położonej nad oceanem dzielnicy, uniemożliwił ugaszenie ognia, który pochłonął wszystko.
Mieszkanie, które zajmowali Państwo Wróblewscy, jest jednym z kilkudziesięciu, które znajdują się w 12-piętrowym bloku.
Policja i straż pożarna prowadzą śledztwo, ale pewne jest, że ogień pochodził z zewnątrz mieszkania. Bohaterką tragedii, jest córeczka Państwa Wróblewskich, która zachowała godną podziwu postawę! Co się wydarzyło, w rozmowie z Radio RAMPA, opowiada Pani Monika. Jaki jest stan rodziny, gdzie przebywają, jak rozwijała się sytuacja?
Posłuchajcie.
Zdjęcia: Monika Wróblewski