Co najmniej trzynaście osób zginęło w wyniku pożaru budynku mieszkalnego w Filadelfii. Wśród ofiar jest siedmioro dzieci. Na razie nie ujawniono w jakim były wieku.
Craig Murphy z lokalnej straży pożarnej powiedział, że pierwszy raz zetknął się z taką tragedią. “”To było straszne. Pracuję tu od 30-35 lat. To jest prawdopodobnie jeden z najgorszych pożarów przy których byłem”.
W budynku znajdowały się mieszkania komunalne. W sumie mieszkało tam dwadzieścia sześć osób. Budynek miał trzy kondygnacje. Ogień pojawił się na drugiej. Strażacy przybyli na miejsce około 6:40 rano czasu lokalnego. Po pięćdziesięciu minutach od chwili podjęcia akcji gaśniczej opanowali ogień.
W budynku były cztery czujniki dymu. Żaden z nich jednak nie zadziałał. Po pożarze pojawiły się sprzeczne informacje na temat tego kiedy ostatni raz sprawdzano czujniki. Według strażaków w 2020 roku, a według administratora budynku w 2021.
(IAR)