W piątek, 30 października, pod siedzibą Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku, odbył się protest Polonii przeciwko decyzji polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia nienarodzonego dziecka lub jego nieuleczalnej choroby zagrażającej życiu, jest niezgodna z Konstytucją.
Pojawiło się łącznie kilkaset osób (całego wieczoru, około 500, jak mówią świadkowie). Z transparentami w ręku, ale i okrzykami, dawali wyraz niezadowolenia z decyzji polskiego Trybunału. Chcieli też okazać swoją solidarność z ludźmi protestującymi w Polsce. Wiele sloganów skierowanych było konkretnie przeciwko władzy PiS, czy lidera partii, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Oprócz Polaków, pojawili się też przedstawiciele innych narodowości. Wielu rodziców zdecydowało się również pojawić z dziećmi, pomimo, że wiele z prezentowanych haseł było niecenzuralnych. Były również tęczowe flagi.
Był to jeden z największych od lat protestów pod budynkiem Konsulatu na Manhattanie. Na miejscu czuwała policja nowojorska. W Konsulacie nie było nikogo. Wielu protestujących zapowiedziało, że to nie koniec.
Wczoraj, największy do tej pory protest w sprawie, odbył się w Warszawie. Protesty odbywały się w centrum Warszawy a zakończyły się na Żoliborzu, przy domu Jarosława Kaczyńskiego. Wśród licznych haseł, znajdujących się na transparentach, były między innymi takie jak “Wolność, równość, aborcja na żądanie”. Policja w Warszawie oceniła, że wczorajsze manifestacje przebiegały spokojnie. Zatrzymano 37 osób związanych ze środowiskiem pseudokibiców.
Wczoraj do Sejmu wpłynął prezydencki projekt nowelizacji Ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach przerwania ciąży z dnia z 7 stycznia 1993 roku. Składa się z dwóch artykułów. Projekt przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki, zgodnej z zasadami Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, która przewiduje możliwość przerwania ciąży jedynie w przypadku wystąpienia wad letalnych, “gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne”. Premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że rząd jest gotowy, by szybko poddać dyskusji, uzgodnić i wdrożyć zaproponowaną przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizację prawa aborcyjnego.
(IAR/RadioRAMPA)