Od środy obowiązywać będą nowe restrykcje w mieście Nowy Jork: część Staten Island staje się strefą pomarańczową, a część górnego Manhattanu (Washington Heights) strefą żółtą. Sytuacja związana jest ze wzrostem zarażeń koronawirusem w tych dzielnicach. Jak podał w poniedziałek gubernator stanu Andrew M. Cuomo, średnio 209 nowych zarażeń koronawirusem wykrywa się dziennie na Staten Island. To 86% więcej niż dwa tygodnie temu.
W obawie przed przepełnieniem szpitali na Staten Island, a na ich prośbę, gubernator Cuomo zarządził otwarcie szpitala awaryjnego w placówce South Beach Psychiatric Center. Szpital ten ma stanowić dodatkową pomoc w kwestii przyjmowania pacjentów z COVID-19.
Jeżeli chodzi o powrót uczniów do szkół, gubernator Cuomo powiedział, że szkoły są dużo bezpieczniejszym miejscem dla dzieci i młodzieży niż ich sąsiedztwa czy dzielnice – współczynnik rozprzestrzeniania się koronawirusa w szkołach jest dużo niższy, niż poza tymi placówkami. Jak uważa gubernator, możliwe jest szybkie wznowienie zajęć w szkołach, jeżeli placówki zgodzą się na testowanie. Decyzja co do miasta Nowy Jork, również, jak powiedział Cuomo, może być podjęta na poziomie stanowym. Wszelkie zmiany nadejdą dopiero po Święcie Dziękczynienia.
Tak przedstawia się mapa Staten Island z podziałem na strefy (na dzień 11/23/2020. Źródło: NY State)
Jakie obostrzenia obowiązują w każdej ze stref? Sprawdź nasz artykuł:
COVID w NY: podział na strefy czerwone, pomarańczowe i żółte