Wiosna 2022 roku „zakwitła” w TEATRZE DRAMATYCZNYM im. ADAMA MULARCZYKA w Filadelfii sztuką MAYDAY. Premiera odbyła się 21 maja, a trzy kolejne przedstawienia przypadły na 22 maja oraz 4-5 czerwca. Sztuki wystawiane są w Polskim Domu w Filadelfii. Jest to 11 produkcja w ciągu 26 letniej historii Teatru Dramatycznego w Philadelphii, czyli sztuki są wystawiane mniej więcej co 2 lata. Przygotowanie sztuki Mayday trwało prawie 3,5 roku z uwagi na pandemie i związane z nią obostrzenia i lockdown.
Sztuka MAYDAY została napisana przez Ray’a Cooney’a w Anglii, w latach osiemdziesiątych i nosiła wtedy tytuł „Run for your wife”, niejako parafrazując powiedzenie „Run for your life”. Premiera odbyła się w 1983 roku w Londynie w West End Theatre. Do Polski sztuka trafiła 1992 roku i była wystawiona przez Teatr Kwadrat w Warszawie. W Polsce zmieniono tytuł sztuki na Mayday – taki międzynarodowy, żeglarski okrzyk wołania o pomoc, tak jak SOS, Ratunku, Mayday, mayday… lub mówiąc amerykańskim żargonem „Huston mamy problem”.
Farsa Raya Cooneya przedstawia historię londyńskiego taksówkarza – bigamisty, któremu przez lata udaje się bezkolizyjnie lawirować między dwiema kochającymi go żonami. W wyniku wypadku jego tajemnica wychodzi na jaw, wywołując lawinę komplikacji.
Pewnym novum jest dodana do sztuki na sam koniec scena finałowa pod tytułem „Sąd”. Jest to śpiewno-muzyczny dodatek, który sam w sobie nie jest częścią Mayday, ale uznano, że bardzo pasuje do tego przedstawienia, gdyż jak mówił na wstępie Grzegorz Górski „jesteśmy przyzwyczajeni, że gościmy Państwa muzyką i piosenkami (…) i chcieliśmy, aby opuszczali państwo nasz Teatr z pieśnią na ustach”.
W roli głównego bohatera, taksówkarza Johna Smitha, wystąpił Paweł Przybycień. Jego pierwszą żonę Mary zagrała Anna Żabińska, a drugą żonę Barbarę – Anna Radoń. Wojciech Galadyk zagrał Stanleya Gardnera, przyjaciela Johna. Stefan Skorczyński wystąpił jako Troughton – inspektor policji na Wimbledon, a Marcin Niemiec jako Porterhouse – inspektor policji na Stretham. Hubert Kojer zagrał Bobbiego, sąsiada Johna Smitha, z kolei Margot Hollender – reporterkę gazety „The Standard”.
W śpiewanej scenie Sądu wystąpili: Marcin Niemiec jako woźny, Grzegorz Górski jako Sędzia 1, Stefan Skorczyński – Sędzia 2, Wojciech Galadyk – adwokat oskarżonego, Hubert Kojer – prokurator, Paweł Przybycień – oskarżony, Anna Radoń i Anna Żabińska – oskarżycielki, a Margot Hollender była protokolantką.
Zespół obecnie liczy około 20 osób. Nikt z grających na scenie aktorów nie jest aktorem zawodowym – na co dzień zajmują się zawodowo bankowością, medycyną, są wśród nich inżynierowie, nauczyciele, technicy. Szlify aktorskie zdobyli na tej scenie, pod kierunkiem specjalistów. Teatr jest ich pasją i jemu poświęcają swój wolny czas.
Pani Helena Morawska – White jest jedyną osobą zawodowo zajmującą się teatrem, grała m.in. na deskach Teatru „Syrena” i “Buffo”. Jest Reżyserem spektaklu, a rolę jej asystentki pełni Beata Marciniak – stagemanager.
Opiekunem Zespołu jest żona twórcy Teatru Zofia Wróblewska – Mularczyk.
Jak podkreślała Beata Marciniak – Teatr rozważa na jesieni tego roku ruszyć w trasę i być może na niej znajdzie się również Nowy Jork lub Long Island.
Posłuchajcie relacji:
W przypadającą 12 czerwca 26 rocznicę śmierci Adama Mularczyka – przytaczamy krótką historię Teatru:
Polski Teatr w Ameryce, w Filadelfii śnił się aktorowi Adamowi Mularczykowi jeszcze w Warszawie, na długo przed wylądowaniem na lotnisku Kennedy’ego 24 czerwca 1973 roku. Dlatego zaraz po przybyciu do USA rozpoczął starania z tym związane. I tak 11 listopada 1973 roku nastąpiło pierwsze spotkanie z zespołem, historyczny dzień – narodziny Teatru Dramatycznego w Filadelfii. Na apel radiowy odpowiedziało i zgłosiło się wtedy około 100 osób.
Pierwsza sztuka wybrana do wystawienia to – “Niespodzianka” -K.H.Rostworowskiego na pamiątkę konspiracyjnego teatru KTP, czyli Krakowskiego Teatru Podziemnego). Premiera “Niespodzianki” w opracowaniu Adama Mularczyka, w wykonanych przez niego własnoręcznie dekoracjach zagrana przez nowy zespół Polskiego Teatru Dramatycznego odbyła się w Domu Polskim w marcu 1974 roku. Ten piękny debiut Polskiego Teatru Dramatycznego w Filadelfii nie zagwarantował niestety pomyślnego dalszego rozwoju. Odezwały się głosy niechętnych, że praca w teatrze to zmarnowane godziny pracy zarobkowej, że reżyser jest zbyt wymagający, że sztuka była niezabawna. Sytuację pogarszało opóźnienie rozpoczęcia prób nowej sztuki, “Żołnierz Królowej Madagaskaru“, której egzemplarz “utknął” w drodze z Polski na kilka miesięcy.
I tak teatr zatrzymał się w roku 1976 ….. dopiero w styczniu 1996 roku już bardzo chory Adam Mularczyk zerwał się raz jeszcze do tworzenia teatru, tym razem z nową grupą młodych ludzi, których urzekł jego entuzjazm. Próby odbywały się u Adama w domu, w każdy wtorek. Niestety słabnące zdrowie nie pozwoliło Adamowi dokończyć dzieła. Adam Mularczyk zmarł 12 czerwca 1996 roku.
Osieroceni aktorzy w dniu jego pogrzebu złożyli przyrzeczenie, że z miłości dla Adama dokończą jego pracę i wystawią sztukę. Przyrzeczenia dotrzymali i wciąż kontynuują jego dzieło.
Wśród 11 produkcji przez 26 lat funkcjonowania Teatru znalazły się: „Werbel domowy” (1999), Jasełka (2001), Grube Ryby, Porwanie Sabinek, Ciotka Karola, Słomkowy kapelusz, Klub kawalerów, Rozkoszna Dziewczyna, Damy i Huzary, Alicja prowadzi śledztwo i aktualnie wystawiany Mayday.
TEATR obecnie nosi nazwę i funkcjonuje jako TEATR DRAMATYCZNY im. ADAMA MULARCZYKA w Filadelfii.
Prochy twórcy Teatru spoczywają na cmentarzu w Amerykańskiej Częstochowie w Doylestown. Zgodnie z jego życzeniem w 1996 roku ufundowana została doroczna nagroda im. Adama Mularczyka dla najlepszego studenta wydziału aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie.