Pochodzący z Clifton, NJ, uznany piłkarz Mateusz Miazga zapowiada ściskanie kciuków za reprezentację Polski na zbliżającym się mundialu. 22-letni obrońca, wypożyczony niedawno z Chelsea Londyn do Vitesse Arnhen, jest trzykrotnym reprezentantem Stanów Zjednoczonych. Liczył zapewne, że z kadrą USA będzie miał łatwiejszą drogę do występów na mistrzostwach świata. Jednak w przeciwieństwie do Amerykanów – to polscy zawodnicy spisali się znakomicie i zapewnili sobie udział w najważniejszej piłkarskiej imprezie nawet bez konieczności rozgrywania baraży.
Dla redakcji sportowej Onetu Mateusz powiedział, że to całkowicie jasne, iż będzie kibicował Polsce, bo to przecież kraj, z którego pochodzi większość jego rodziny…
Przypomnjmy, że zamknięcie furtki do polskiej reprezentacji przesądziło się w końcu 2015 roku, kiedy zdolny obrońca zadebiutował w kadrze seniorów USA. Wcześniej – jeszcze w okresie występów w polskich i amerykańskich młodzieżówkach – wszystko było możliwe.
– O grze dla Polski myślałem bardzo poważnie, jednak ostatecznie wybrałem USA. Dlaczego? Bo przeszedłem cały program młodzieżowy w tym kraju. Moim celem zawsze była amerykańska drużyna narodowa – nie ukrywa Miazga w rozmowie z Triballfootball.com.
Piłkarze USA na najbliższym mundialu w ogóle nie zagrają. Po raz pierwszy od wielu lat nie udało im się zakwalifikować,
T.