Rzecznik prasowy PLL LOT Adrian Kubicki poinformował, że z powodu strajku części pilotów i stewardess odwołano kilka lotów. Strajk kilkudziesięciu osób trwa od czwartku.
Adrian Kubicki powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że spółka nie wyklucza odwołania kolejnych lotów: “Lot odwołał kilka rejsów, niestety wśród nich jest sporo rejsów dalekiego zasięgu, dzisiaj jest to rejs, m.in. do Tokio, Seulu i Toronto. Oczywiście, wszystkich pasażerów przepraszamy za niedogodności, ale niestety na nielegalne działania związków zawodowych i niektórych naszych pracowników wpływu nie mamy. Robimy wszystko oczywiście żeby jak najszybciej, w jak najbardziej komfortowych warunkach, tym osobom te podróże zmienić. Spodziewamy się, że kilka kolejnych rejsów może zostać odwołanych, jeśli nie dzisiaj to jutro, ale sytuacja wraca powoli do normy.”
Wczoraj z powodu strajku został odwołany lot do Toronto. Dzisiaj odwołany został lot z Rzeszowa na Newark oraz z Newarku do Rzeszowa.
Prezes spółki Rafał Milczarski poinformował wcześniej, że 67 osób zostało dziś dyscyplinarnie zwolnionych z pracy z powodu nieprzystąpienia do pracy. To zarówno członkowie personelu pokładowego, jak i piloci, w tym kapitanowie.
Związkowcy sprzeciwiają się sposobom zarządzania spółką, które według nich powodują milionowe straty. Wiceprzewodnicząca związku zawodowego personelu pokładowego i lotniczego Agnieszka Szelągowska powiedziała, że protestujący domagają się między innymi odwołania prezesa spółki. Wystosowali w tej sprawie apel do premiera Matusza Morawieckiego.
Związkowcy domagają się też przywrócenia do pracy szefowej związku zawodowego Moniki Żelazik oraz wycofania przez zarząd spółki PLL LOT wypowiedzeń.
Dziś spółka podpisała regulamin wynagradzania z dwoma związkami zawodowymi – Związkiem Zawodowym Pracowników PLL LOT i Związkiem Zawodowym NSZZ “Solidarność”. Dwa inne – Związek Zawodowy Personelu Pokładowego i Lotniczego (ZZPPiL) oraz Związek Zawodowy Pilotów Komunikacyjnych PLL LOT – nie podpisały regulaminu.
(IAR/RadioRAMPA)