Wielkie zaskoczenie po kolejnym meczu rozgrywek Ligi Mistrzów – Legia Warszawa, remisuje z Realem Madryt na stadionie narodowym w Warszawie.
Na początku scenariusz był taki jak przewidywało wielu – Królewscy strzelili warszawskim piłkarzom dwa gole. Legia zmobilizowała się, po czym po golu Thibauta Moulina, wyprzedziła punktowo swoich przeciwników. Real nie mógłby pozwolić sobie na taką porażkę i w końcówce meczu wyrównał na 3:3.
Gole dla Realu strzelili: Gareth Bale (1:0), Karim Benzema (2:0), Mateo Kovacić (3:3)
Dla Legii zasłużyli się: Vadis Odjidja-Ofoe (2:1), Miroslav Radović (2:2), Thibauta Moulin (3:2)
Ten mecz niesamowicie podniósł morale drużyny, a co najważniejsze, przywrócił szanse Legii na awans do 1/16 Ligii Europejskiej. Legia o trzecie miejsce w grupie zagra ze Sportingiem, a awans osiągnie pod dwoma warunkami – Sporting nie wygra z Realem, a Legia z Borussią – takie jednak są prognozy, więc szanse Legii są teraz większe niż kiedykolwiek przypuszczano.
Niektórzy komentują, że jeżeli Legia ma tak grać w przyszłości, być może dobrym pomysłem jest niewpuszczanie na stadion kibiców – na mogącym pomieścić 30 tysięcy osób obiekcie, mecz oglądało 1000 osób – wśród nich ochroniarze, dziennikarze i obsługa telewizyjna, sportowcy, goście UEFA i pracownicy klubów. Oczywiście, tysiące osób oglądało mecz przed telewizorami.