Kevin Spacey, aktor zaliczający się bezsprzecznie do kanonu wybitnych, miał szansę nominację do trzeciego już Oskara. W ceniu zarzutów dotyczących molestowania na tle seksualnym, Spacey, zmuszony został do wycowania się z udziału choćby w eliminacjach do głównego Oscarowego wyścigu.
Najnowsze dzieło ze Spacey w roli głównej, to dzieło reżysera Ridley’a Scotta o tytule „Wszystkie pieniądze świata.” Film jest relacją o dramatycznym wydrzeniu z roku 1973, w którym doszło do porwania 16–letniego wnuka najbogatszego człowieka świata tamtych lat – Johna Paula Getty’ego. To właśnie Spacey wciela się w rolę nestora rodu, a w trakcie tworzenia filmu poddawany był kilkunastostopniowej charakteryzacji.
Studia Sony i TriStar Pictures odpowiedzialne za produkcję obrazu planowały szeroko zakrojoną kampanię na rzecz aktora, chcąc utorować mu tym drogę do nominacji. W ceniu zarzutów jednak, działania te wstrzymano. Producenci najprawdopodobniej w swojej promocji skupią się na pozostałych aktorach przedsięwzięcia, czyli Williams i Wahlbergu.
Kevin Spacey, najbardziej znany z filmów „American Beaty”, „Seven” czy „House of Cards”, laureat dwóch Oscarów w październiku tego roku, stanął przed zarzutem mało znanego aktora i działacza ruchów LGBT Anthony’ego Rappa o molestowanie seksualne, kiedy Rappa miał 14 lat, zatem w roku 1986. Spacey wydał w tej sprawie jedynie krótkie oświadczenie, w którym utrzymuje, że nie pamięta tego zdarzenia, ale jeśli zachował się w sposób naganny, jest w stanie jedynie przeprosić. W powyższym oświadczeniu aktor ujawnił również, że mimo związków z obiema płciami aktualnie definiuje siebie jako osobę homoseksualną.
Adrianna Brzozowska