Joe Biden został oficjalnie zaprzysiężony na 46. Prezydenta Stanów Zjednoczonych. W ceremonii, która odbyła się na stopniach Kapitolu, wzięli udział między innymi byli prezydenci USA Barrack Obama, Goerge W. Bush i Bill Clinton, członkowie Kongresu i dyplomaci. Ustępującą administrację reprezentował były wiceprezydent Mike Pence. Gośćmi muzycznymi były m.in. Jennifer Lopez i Lady Gaga.
Przysięgę odebrał prezes Sądu najwyższego John Roberts: “Uroczyście przysięgam, że będę wiernie pełnić urząd Prezydenta Stanów Zjednoczonych oraz wedle najlepszej umiejętności dochowam, będę strzec i bronić Konstytucji. Tak mi dopomóż Bog”, przysięgał Joe Biden. Przysięgę złożyła również Kamala Harris – od dziś wiceprezydent Stanów Zjednoczonych. Obejmuje ten urząd jako pierwsza kobieta, pierwsza afroamerykanka oraz pierwsza osoba hinduskiego pochodzenia.
“To dzień Ameryki, to dzień demokracji, to dzień historii i nadziei, odnowy i determinacji” – powiedział Joe Biden kilka minut po złożeniu przysięgi. “Wola ludu została wysłuchana” – powiedział na początku swojej mowy: “Znów nauczyliśmy się, że demokracja jest cenna, że demokracja jest krucha. W tej godzinie jednak demokracja przetrwała”. Joe Biden zwrócił uwagę, że zaprzysiężenie odbywa się dokładnie w tym samym miejscu, w którym zaledwie kilka dni temu – jak mówił prezydent – “przemocą próbowano wstrząsnąć fundamentem stolicy”: “Przychodzimy tu [dziś] jako jeden naród, w obliczu Boga, niepodzielni, by przeprowadzić pokojowe przekazania władzy, tak jak to czyniliśmy przez ponad dwa wieki”.
Prezydent Biden powiedział, że całym sercem pragnie zjednoczenia narodu. “Wiemy, że demokracja jest cenna i delikatna, i teraz wygrała” – dodał Joe Biden. Powiedział, że do przezwyciężenia aktualnych i nadchodzących wyzwań niezbędne jest zjednoczenie. Podkreślił, że jest to jedno z najbardziej nieuchwytnych rzeczy w społeczeństwie kierującym się demokracją: “Dzisiaj, tego styczniowego dnia, cała moja dusza angażuje się w to, żeby przynieść Ameryce i jej ludziom zjednoczenie. Proszę każdego Amerykanina, aby przyłączył się do mnie. Abyśmy zjednoczyli się w walce z takimi wrogami jak wściekłość, urazy i nienawiść. Jest ich wiele: bezprawie, przemoc, choroba, bezdomność i uczucie beznadziei”. Biden zapowiedział, że będzie prezydentem wszystkich Amerykanów.
Nowy prezydent przyznał, że Ameryka stoi przed wieloma wyzwaniami. Jednym z nich jest pandemia koronawirusa, która spowodowała wielkie straty: “Pandemia w ciągu roku zabrała więcej Amerykanów, niż zginęło ich w całej drugiej wojnie światowej. Straciliśmy miliony miejsc pracy, setki tysięcy firm zostało zamkniętych”. Oprócz pandemii, jako największe wyzwania, Prezydent wymienił również problem systemowego rasizmu, ruch białej supremacji, kryzys klimatyczny, falę dezinformacji i bezrobocie. Prezydent przypomniał jednak, że Stany Zjednoczone nie pierwszy raz muszą mierzyć się z podziałami: “Stoimy tu, spoglądając na wielką promenadę, na której doktor [Martin Luther] King mówił o swoim marzeniu. Stoimy w miejscu, w którym 108 lat temu, przy okazji innej inauguracji, tysiące protestujących próbowało zablokować odważne kobiety, które maszerowały walcząc o prawa wyborcze. A dziś odnotowujemy zaprzysiężenie pierwszej Amerykanki wybranej na narodowy urząd. Nie mówcie mi, że rzeczy nie potrafią się zmieniać.” Joe Biden dodał, że Stany Zjednoczone stoją też w obliczu narastającego ekstremizmu politycznego i wewnętrznego terroryzmu. “Musimy się z tym skonfrontować i zwyciężymy” – powiedział Joe Biden.
Ustępujący prezydent Donald Trump nie wziął udziału w inauguracji Joe Bidena. Przerwał w ten sposób tradycję, która trwała od ponad 150 lat. Republikanin poleciał dziś rano na Florydę.
Ze względu na restrykcje związane z pandemią dzisiejsze zaprzysiężenie po raz pierwszy odbyło się również bez tłumu widzów. Przed Kapitolem w miejsce obserwujących ustawiono rzędy amerykańskich flag.
The time to move forward is now. pic.twitter.com/IrUUu0bxGO
— President Biden (@POTUS) January 20, 2021
(IAR/Radio RAMPA)
