GWAŁT TO PRZESTĘPSTWO – ZAWSZE oraz BIERZCIE GWAŁT POWAŻNIE – pod takimi hasłami, kobietyw tym tygodniu protestowały pod posterunkiem policji nr 94 na Greenpoincie. Wszystko przez to, że komendant posterunku, Kapitan Peter Rose, w swoim ostatnim wywiadzie, komentując wzrost ataków na tle seksualnym w dzielnicy, powiedział, że zjawiskiem tym nie należy się martwić, jako że większość z zaraportowanych ataków nastąpiła ze strony osób znanych ofierze. Komendant określił je jako tzw. DATE RAPES, a nie gwałty, których dokonałyby osoby obce ofierze.
Według statystyk, pomimo średniej tendencji spadkowej w mieście Nowy Jork, na Greenpoincie wrosła ilość przestępstw dokonanych na tle seksualnym – w 2015 roku zaraportowano ich 8, a w 2016 – 13, bez przełożenia jednak na karalność: w roku ubiegłym tylko 3 z 13 przypadków zakończyło się aresztem – 10 wciąż pozostaje bez rozwiązania. Wśród nich dwa ataki taksówkarzy na młode dziewczyny.
Protestów nie zatrzymały przeprosiny komendanta, który za pośrednictwem twittera wydał oświadczenie: bardzo żałuje swoich słów, nie miały one na celu pomniejszenia wagi przestępstw na tle seksualnym. Każdy gwałt, czy ten dokonany przez osobę obcą czy znajomą, jest w pełni przez nas sprawdzany – nie robimy różnicy w naszych postępowaniach.
Komendant wyjaśnił, że w przypadku ataków dokonanych przez sprawców znanych osobie poszkodowanej, były ataki wśród współpracowników lub osób które poznały się poprzez aplikacje typu Tinder. Ponadto, sprawy pozostały nierozwiązane, ponieważ ofiary odmówiły złożenia zeznań, współpracy z policją, a nawet, opuściły stan.
Oświadczenie wydał również Stephen Davis, rzecznik NYPD: komentarze kapitana Rose nie oddały właściwej gwałtowi natury, a także nie przedstawiły w pełni, jak dochodzenia w takich sprawach prowadzone są przez policję nowojorską. Wszystkie raporty dotyczące gwałtów są przez policję rozpatrywane bardzo poważnie – czy są popełnione przez partnerów w związkach, rodzinę czy osoby obce.
Komisarz policji James O-neill nie potwierdził, czy komendant Rose poddany zostanie akcji dyscyplinarnej. Istnieje jednak prawdopodobieństwo, ze nie rozwikłane sprawy o gwałt, zostaną ponownie rozpatrzone.