Prawdopodobnie ta sama grupa hakerów, która w minionych miesiącach atakowała strony internetowe departamentów policji w USA, w piątek zaatakowała witrynę lotniska w Modlinie. Jeszcze dzisiejszej nocy (z piątku na sobotę) strona nie działała, widniała na niej tylko informacja o przerwie technicznej i wskazówka, by rozkładu lotów szukać na stronach przewoźników (m.in. Ryanair).
Wcześniej w tym samym miejscu znajdował się wizerunek… roześmianego diabła. Pasażerowie byli zdumieni, rozdzwoniły się telefony w porcie lotniczym.
Skąd przypuszczenie, że za atakiem stoją te osoby osoby, które zalazły za skórę amerykańskim policjantom? Otóż jako sprawca podpisał się ktoś o pseudonimie SPEEDY-03, kilkakrotnie wcześniej występujący właśnie w międzynarodowej grupie hakerów “Typical Idiot Security”. Inni znani jej członkowie to hakerzy oznaczający się tak nietypowo, jak: PYS404, AnoaGhost, Mirav czy Grac3.
Przedstawiciele polskiego lotniska przekonują, że włamanie na stronę nawet na moment nie zagrażało bezpieczeństwu lotów. Sieć i oprogramowanie na sprzęcie komputerowym służącym np. kontrolerom jest praktycznie niedostępne dla kogokolwiek z zewnątrz.
Również informacja o przerwie technicznej na stronie była znakiem, że fachowcy od cyberbezpieczeństwa intensywnie pracowali nad jej prawidłowym działaniem i już dziś powinna być normalnie dostępna.
T.