“To nie był przypadek” – tak Komisja Europejska komentuje uszkodzenia gazociągów Nord Stream 1 i 2. Podkreśla, że wzmocnienia wymaga unijna infrastruktura krytyczna. Chodzi o wycieki gazu z rurociągów położonych na dnie Bałtyku, do których doszło na wodach międzynarodowych w pobliżu Bornholmu, wkrótce po eksplozjach zarejestrowanych przez Duńczyków. Wielu polityków i ekspertów w Europie i na świecie mówi o sabotażu i wskazuje na Rosję.
“Wszystkie dostępne informacje wskazują, że było to celowe działanie, celowe uszkodzenia” – powiedział wice szef Komisji Valdis Dombrovskis.
Szefowa litewskiego parlamentu Viktorija Čmilyte-Nielsen oceniła, że wycieki z gazociągów Nord Stream można traktować jako ostrzeżenie. Z kolei szef MSZ Łotwy określił sytuację jako “nowa faza wojny hybrydowej”.
Przebywający z wizytą w Waszyngtonie minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau powiedział, że wycieki gazu z gazociągu Nord Stream mogą być elementem wojny hybrydowej Rosji z NATO. Podczas dyskusji w waszyngtońskim Centrum Stadiów Strategicznych i Międzynarodowych szef polskiej dyplomacji stwierdził, że Rosja jest gotowa użyć jako broni każdego elementu stosunków dwustronnych z członkami NATO, jak i z całym Paktem.
Z kolei doradca prezydenta Polski Paweł Sałek zwrócił uwagę na fakt, że do wycieku gazu doszło w przeddzień otwarcia gazociągu Baltic Pipe.
Natomiast były minister spraw zagranicznych, a obecnie europoseł PO Radosław Sikorski ma inne stanowisko w tej sprawie – opublikował na Twitterze, że to Amerykanie są sprawcami eksplozji i wycieków z Nord Stream 1 i 2 i im za to dziękuje.
Thank you, USA. pic.twitter.com/nALlYQ1Crb
— Radek Sikorski MEP (@radeksikorski) September 27, 2022
Do wycieków doszło w jednym miejscu w gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od duńskiej wyspy Bornholm oraz w dwóch miejscach w gazociągu Nord Stream 1 na północny wschód od Bornholm. Stacja pomiarowa szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmologicznej (SNSN) zarejestrowała w poniedziałek dwie silne podwodne eksplozje na obszarach, gdzie stwierdzono wycieki.
/IAR/RadioRAMPA/
Zdjęcie: Radek Sikorski/Twitter