Polonia organizuje pomoc dla osób, które ucierpiały w pożarze w miejscowości Prospect Heights na przedmieściach Chicago. W środę, 18 lipca, spłonęły tam trzy bloki. Mieszkało w nich wielu Polaków.
Polonia ruszyła z pomocą, od razu gdy okazało się, że duża część poszkodowanych to rodacy. Trwa zbiórka jedzenia, odzieży i innych niezbędnych rzeczy. Pomoc koordynuje Związek Narodowy Polski, jedna z najstarszych polonijnych organizacji w Stanach Zjednoczonych. W akcję, włączył się też amerykański czerwony krzyż. Również lokalni działacze, wśród nich redakcja Radia DEON wraz z Jezuickim Ośrodkiem Milenijnym w Chicago, organizują zbiórkę dla potrzebujących.
Pożar wybuchł w jednym z budynków, błyskawicznie przeniósł się na dwa sąsiednie. Ogień strawił je na tyle, że nie nadają się już do zamieszkania. W zniszczonych blokach mieszkało kilkadziesiąt rodzin, wśród kilkuset mieszkańców są Polacy – jak podaje chicagowskie Radio DEON, mowa tu o 15 rodzinach. Jak mówią, będą musieli zaczynać wszystko od zera. Część pogorzelców znalazła schronienie u rodzin, Ci, którzy nie mieli się gdzie podziać, trafili pod opiekę jednego z kościołów. W pożarze ranne zostały trzy osoby – jak mówią świadkowie, to cud, że nikt nie zginął.
Ogień pojawił się w środku dnia, gdy większość mieszkańców była w pracy. Zniszczone budynki zbudowano ponad 50 lat temu. Zgodnie z przepisami, nie musiały posiadać, wewnętrznego systemu gaśniczego.
(IAR/RadioRAMPA)