Elegancki hotel w centrum Manhattanu będzie domem dla setek rodzin imigrantów, powiedział w środę burmistrz Eric Adams, ogłaszając, że Row NYC zostanie przekształcony w najnowsze „centrum pomocy humanitarnej”, aby poradzić sobie z napływem osób ubiegających się o azyl w mieście.
Czterogwiazdkowy hotel Row NYC – położony na drogim Times Square – początkowo przyjmie 200 rodzin imigrantów i będzie mógł przyjąć jeszcze więcej w nadchodzących tygodniach, powiedział Adams.
Hotel za 400 dolarów za noc ma ponad 1000 pokoi i znajduje się w tej samej dzielnicy, co PS 33, szkoła publiczna w dzielnicy Chelsea. W rozmowie z the New York Post, rodzicie uczniów uczęszczających do tej szkoły, powiedzieli, że szkoła ta jest już przeciążona przez nagły napływ studentów-imigrantów, którzy nie mówią po angielsku.
Jak podaje The Post, najnowszy pomysł miasta, aby poradzić sobie z narastającym kryzysem, w wyniku którego od maja do miasta przybyło 18 600 migrantów, oznacza, że szkoła, która ma obecnie tylko jednego certyfikowanego nauczyciela dwujęzycznego, może potencjalnie skończyć z jeszcze większą liczbą dzieci ubiegających się o azyl, gdy hotel się zapełni.
„Ponieważ liczba osób ubiegających się o azyl przybywających do Nowego Jorku stale rośnie, miejskie centrum humanitarnego reagowania kryzysowego i pomocy humanitarnej w mieście wkrótce zostanie otwarte, aby służyć rodzinom z dziećmi i zapewnić im opiekę i współczucie, na jakie zasługują” powiedział Adams w środowym oświadczeniu.
„Nasz zespół będzie nadal współpracować z tymi rodzinami i oceniać, czy rzeczywiście chcą pozostać w Nowym Jorku, a jeśli nie, pomóc im dotrzeć do pożądanych miejsc”.
The Post po raz pierwszy ujawnił w sierpniu, że luksusowe mieszkania zostaną przekształcone w centrum przyjmowania setek migrantów – zanim miasto nagle zrezygnowało z tego planu. Miasto nie wyjaśniło wówczas, dlaczego plan został unieważniony. Nie było od razu jasne, kiedy hotel otworzy swoje podwoje dla migrantów.
Zdjęcie: Row NYC/Wikipedia