Niektórzy radni miasta Nowy Jork, mają już dość działania, a raczej jego braku, ze strony Komisarza ds. edukacji, Richarda Carranza. Czarę przepełniła decyzja ogłoszona w czwartek przez komisarza Carranza i burmistrza miasta Billa de Blasio – wznowienie tradycyjnych zajęć w szkole, po raz kolejny zostanie przesunięte.
Swoje poparcie dla usunięcia Carranzy ze stanowiska w czwartek przedstawił radny Joseph Borelli z dystryktu 51. Poparł go radny Robert Holden z dystryktu 30. Radni uważają, że każdy aspekt dotyczący zamknięcia i ponownego otwarcia szkół w świetle pandemii koronawirusa, został źle przeprowadzony. Radni twierdzą, że działania Carranzy były przeprowadzone na ostatnią chwilę i w “byle jaki” sposób. Czwartkowa decyzja, jak twierdzi radny Borelli, potwierdza, że nie widać światełka w tunelu dla rodziców.
Co więcej, 15 września, ogłoszono, że nie będzie wymagane od szkół, aby zapewniły zajęcia “na żywo” przez platformy internetowe uczniom w te dni, kiedy nie są w szkole.
Jak podaje w oświadczeniu radny Holden, zmiany w planach co do wznowienia zajęć w szkołach, wywołane są brakami w kadrach – w mieście Nowy Jork, po prostu, brakuje nauczycieli. Jak ustaliło biuro radnego Holdena, w niektórych dystryktach miasta, konieczne jest podwojenie liczby zatrudnionych nauczycieli aby spełnić wymogi departamentu edukacji. Poszczególne szkoły otrzymały również nakaz wydania wszystkich swoich laptopów i tabletów rodzinom, co doprowadziło do tego, że sprzętu brakuje w szkołach.
Jak oświadcza radny Holden, zarówno burmistrz jak i komisarz Carranza mieli kilka miesięcy aby wypracować plan otwarcia szkół w mieście – zawiedli w tej dziedzinie. “Nauczyciele, dyrektorzy, uczniowie i rodzice wciąż nie wiedzą czego się spodziewać w szkole, która ma zacząć się za pięć dni,” napisał w czwartek Holden. “Hybrydowy model nauczania nakłada zbyt dużą presję na szkoły i rodziny, nie zapewniając wystarczającej liczby godzin w szkole, aby rozwiązać problem opieki nad dziećmi dla rodziców.”
Jak uważa radny, tylko dwie opcje w chwili obecnej wchodzą w grę – całkowicie otworzyć szkoły LUB całkowicie przejść na nauczanie zdalne. Jak napisał w swoim liście radny Holden, “jest to obraźliwe dla rodziców, aby zmieniać plany na mniej niż tydzień przed otwarciem szkół, więc Departament Edukacji musi opóźnić wznowienie zajęć w szkołach, do momentu, w którym będzie pewne, że wszyscy uczniowie będą mogli efektywnie powrócić do nauki. Nic dziwnego, że wielu członków Departamentu Edukacji i Urzędu Miasta opuszcza administrację,” kończy Holden.
Oświadczenie radnego Roberta Holdena: