Biały Dom poinformował, że w dawnym biurze Joe Bidena w Waszyngtonie znaleziono niewielką liczbę poufnych dokumentów z czasów, gdy polityk był wiceprezydentem. Materiały zostały zwrócone Archiwom Państwowym. Departament Sprawiedliwości prowadzi dochodzenie w tej sprawie.

Prawnik prezydenta Richard Sauber poinformował, że niewielką ilość dokumentów z klauzulą poufności znaleziono podczas zamykania waszyngtońskiego biura Penn Biden Center, należącego do Uniwersytetu Pennsylvanii, gdzie Biden był honorowym profesorem. Według Saubera dokumenty odkryto na początku listopada i przekazano Archiwom Narodowym.

Przedstawiciele Białego Domu mówią nieoficjalnie, że Biden nie miał świadomości, że poufne materiały znajdują się w magazynku wraz z innymi dokumentami. 

Według amerykańskich mediów, aby uniknąć posądzenia o stronniczość Departament Sprawiedliwości powierzył sprawę prokuratorowi nominowanemu wcześniej przez Donalda Trupa.

W rezydencji byłego prezydenta Mar-a-Lago również znaleziono w ubiegłym roku poufne dokumenty, w tym z klauzulą najwyższej tajności, było ich łącznie ponad 300. Donald Trump nie zwrócił ich mimo kilkukrotnych prób ich odzyskania przez Archiwa Państwowe. Sprawa jest obecnie przedmiotem śledztwa prokuratury generalnej. 

Jak ustaliło CNN, powołując się na źródło zaznajomione ze sprawą niejawnych dokumentów jest mniej niż tuzin, pochodzą z lat 2013-2016 i dotyczą wywiadu USA związanego z Ukrainą, Iranem i Wielką Brytanią. 

(IAR)