Biały Dom poinformował, że operacja wydobywania szczątków zestrzelonego chińskiego balonu nadal trwa i że dzięki ich analizie USA chcą dowiedzieć się jak najwięcej o chińskim programie wywiadowczym. Przedstawiciele administracji Joe Bidena odrzucili płynącą z Pekinu krytykę zestrzelenia balonu jako bezpodstawną.
John Kirby z Narodowej Rady Bezpieczeństwa Białego Domu powiedział, że Stany Zjednoczone będą się starać odzyskać tyle szczątków balonu, ile się da. Kirby odrzucił tłumaczenia Pekinu, że był to balon meteorologiczny, nad którym utracono kontrolę. “Wiemy, że Chińczycy mieli pewną kontrolę nad jego kierunkiem i prędkością, jesteśmy przekonani, że prowadził on inwigilację potencjalnie wrażliwych obiektów wojskowych w Stanach Zjednoczonych.”
Kirby odrzucił zarzuty Pekinu, że to Amerykanie złamali międzynarodowe normy, zestrzeliwując obiekt cywilny – “Zrobiliśmy to 10 kilometrów od brzegu, na naszych wodach terytorialnych, zgodnie z normami międzynarodowymi i w odróżnieniu od Chin, które złamały prawo międzynarodowe.”
Przedstawiciel Białego Domu poinformował, że chińskie balony trzykrotnie przelatywały nad terytorium USA za administracji Donalda Trumpa, ale nie były to tak długie loty, jak ostatni, który trwał ponad tydzień.
/IAR/RadioRAMPA/