Amerykański Bank Centralny podniósł stopy procentowe o 0,75 punktu, do poziomu 2,25-2,5 procent. Powodem tej decyzji jest wysoka inflacja w Stanach Zjednoczonych, która w ubiegłym miesiącu przekroczyła 9 procent.
Zarząd Rezerwy Federalnej drugi raz z rzędu podniósł stopy procentowe o 0,75 punktu procentowego. Decyzję podjęło jednogłośnie 12 członków zarządu. W komunikacie szefowie Banku Centralnego przyznali, że po poprzedniej decyzji o podniesieniu ceny pieniądza w USA pojawiły się oznaki spowolnienia aktywności gospodarczej. Wskazali jednak na siłę amerykańskiej gospodarki, co powinno złagodzić skutki podniesienia stóp procentowych. Ostatnio wskaźniki produkcji i wydatków osłabły. Niemniej jednak przyrost miejsc pracy w ostatnich miesiącach był znaczny – napisano w oświadczeniu.
FED po raz kolejny wskazał na wojnę na Ukrainie, jako główny czynnik napędzający wzrost cen i szkodzący globalnej gospodarce. Dotyczy to przede wszystkim wzrostu surowców energetycznych.
Decyzja o podniesieniu stóp procentowych przez amerykański Bank Centralny była spodziewana. Nowojorska giełda zareagowała wzrostami.
/IAR/RadioRAMPA/
Zdjęcie: FED