Stany Zjednoczone zdecydowanie sprzeciwiają się obecności serbskiego wojska na terenie północnego Kosowa. Władze w Belgradzie zapowiedziały wniosek do NATO o umieszczenie tam swoich żołnierzy.
Specjalny wysłannik prezydenta USA na Bałkany Zachodnie Gabriel Escobar jest w środę w stolicy Serbii. Przed spotkaniem z prezydentem Aleksandarem Vucziciem powiedział, że jego kraj wyraża zdecydowany sprzeciw obecności wojsk państwa serbskiego na terenach północnego Kosowa w jakiejkolwiek formie.
Serbskie władze chcą poprosić Sojusz Północnoatlantycki, aby dołączył serbskich żołnierzy do misji KFOR zapewniającej bezpieczeństwo w tym kraju. Według Belgradu bezpieczeństwo osób narodowości serbskiej jest na północy Kosowa zagrożone. Serbska premier uważa, że odmowa przyjęcia serbskich służb porządkowych będzie naruszeniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie statusu Kosowa.
W spotkaniu z prezydentem Vucziciem – oprócz amerykańskiego wysłannika – uczestniczył wysłannik Unii Europejskiej Miroslav Lajczak. Dyplomaci chcą doprowadzić do rozładowania napięcia w regionie.
Serbowie z Kosowa od pięciu dni blokują drogi w proteście przeciwko aresztowaniu przez kosowskie służby byłego policjanta narodowości serbskiej.
/IAR/RadioRAMPA/