Końca dobiega tragiczny poniedziałek.
Z zimną krwią, w stolicy Turcji, Ankarze, zastrzelony został Andrey Karlov, Ambasador Rosji w tym kraju. Sprawca to urodzony w Turcji, Mevlut Mert Altintas, policjant. Ambasadora postrzelił podczas wystawy sztuki, krzycząc: Allahu akbar (God is greatest). Do not forget Aleppo! Do not forget Syria! Do not forget Aleppo! Do not forget Syria! Prezydent Rosji Vladimir Putin oraz Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan, przyznali, że są świadomi, iż atak był prowokacją. Zapewnili również, że nie wpłynie to negatywnie na stosunki między państwami, a wręcz przeciwnie, wzmocni jeszcze ich zaangażowanie w walkę “o wprowadzenie pokoju” w Syrii.
Zaledwie kilka godzin później, w stolicy Niemiec, Berlinie, ciężarówka wjechała w tłum ludzi na targowisku świątecznym. W tej chwili, potwierdzono, że w wyniku tego zdarzenia, 12 osób straciło życie, a 48 osób jest rannych. Nie jest jeszcze potwierdzone, czy wypadek był atakiem terrorystycznym, ale jest to najbardziej prawdopodobny scenariusz. Tożsamość podejrzanego nie jest podana do wiadomości publicznej, jest on jednak w rękach władz niemieckich. Wiadomo, że wewnątrz 40-tonowej ciężarówki policja odkryła ciało mężczyzny – jego tożsamość również nie została podana do wiadomości publicznej. Pojazd poruszał się na polskich tablicach rejestracyjnych, a według raportu telewizji TVN24, należał on do firmy przewozowej z woj. zachodniopomorskiego. Właściciel firmy potwierdzić miał w rozmowie z TVN24, że na 8 godzin przed atakiem, rozmawiał z kierowcą ciężarówki, którym był jego kuzyn. Następnie kontakt miał się urwać, a według policji niemieckiej, ciężarówka najprawdopodobniej została porwana.