Czy pieniądze z 500 plus warto zaoszczędzić na przyszłość własnych dzieci? „Odkładając już od 100 zł do 500 zł miesięcznie przez np. 10-15 lat można zbudować całkiem znaczny kapitał dla dziecka” – przyznaje Anna Sokołowska, doradca finansowy.
Rodzina z dwójką dzieci z Warszawy dostanie 500 zł miesięcznie w ramach programu Rodzina 500 plus na drugie dziecko. „Chcielibyśmy zadbać o przyszłość naszych dzieci. Jak moglibyśmy zainwestować np. 500 zł na dziecko, które oferuje państwo w ramach programu Rodzina 500 plus, żeby te pieniądze pomnożyć? – zastanawia się rodzina z dwójką dzieci z Warszawy.
Anna Sokołowska, doradca finansowy posiadający certyfikat I stopnia z zakresu doradztwa finansowego, wydany przez Warszawski Instytut Bankowości (certyfikat jest oparty na standardach i wymogach kwalifikacyjnych wyznaczanych przez Europejskie Stowarzyszenie Planowania Finansowego, EFPA) podkreśla, że na okoliczność wdrożenia programu Rodzina 500 plus przez banki zostało przygotowanych wiele rozwiązań.
„Najczęściej są to dedykowane konta osobiste i lokaty, oferowane na preferencyjnych warunkach. W ramach tych produktów, często sprzedawanych przez banki pakietowo, rodzice, którzy skorzystają z programu Rodzina 500 plus, mogą dowolnie dysponować środkami i jednocześnie część/całość systematycznie odkładać budując tym samym kapitał dla dziecka na przyszłość” – podkreśla Sokołowska.
Jej zdaniem „w odpowiednim momencie ułatwi to dziecku start w dorosłe życie, czy to przez możliwość wyboru lepszej uczelni, czy wkład na własne mieszkanie”.
„Odkładając już od 100 zł do 500 zł miesięcznie przez np. 10-15 lat można zbudować całkiem znaczny kapitał dla dziecka. Najprostszym sposobem jest wykorzystanie bezpłatnych zleceń stałych, które czynią oszczędzanie nieodczuwalnym – comiesięczne zasilenie lokaty następuje automatycznie z rachunku we wskazanym przez klienta dniu” – radzi doradca finansowy.
Chociaż z roku na rok wzrasta liczba gospodarstw domowych, które oszczędzają na przyszłość (wg Diagnozy Społecznej 2015 było to 45 proc. gospodarstw) to Polacy nie są społeczeństwem nawykłym do oszczędzania.
„Intelektualnie jesteśmy przekonani, że musimy oszczędzać, bo to jedyna możliwość, żeby w przyszłości móc zrealizować założenia związane z dziećmi. Jednak niewielu z nas potrafi systematycznie, każdego dnia, tygodnia, miesiąca oszczędzać i doprowadzać do odkładania pewnej kwoty pieniędzy” – przyznaje dr Aleksandra Piotrowska, pedagog i psycholog dziecięcy. Jej zdaniem, „rozwiązaniem może być produkt finansowy wymagający regularnego odkładania”.
Źródło: http://kurier.pap.pl
