18-letni Niemiec pochodzenia irańskiego zastrzelił w piątek w centrum handlowym w Monachium dziewięć osób, a następnie popełnił samobójstwo – poinformowała w sobotę policja.
Napastnik działał prawdopodobnie w pojedynkę. Po szoku stolica Bawarii powraca do życia.
Szef policji w Monachium Hubertus Andra powiedział w sobotę, że przeszukanie mieszkania sprawcy strzelaniny nie dostarczyło przesłanek wskazujących na jego ewentualne kontakty z Państwem Islamskim (IS).
– Sprawca miał 18 lat, urodził się i wychował w Monachium, był uczniem – powiedział Andra. – Nie ma żadnych przesłanek wskazujących na kontakty z IS, znaleziono raczej materiały dotyczące ataków szaleńców, najwidoczniej sprawca intensywnie zajmował się tym tematem – wyjaśnił Andra.
– Ten przypadek nie ma żadnych związków z problemem uchodźczym – zaznaczył.
Przedstawiciel Landowego Urzędu Kryminalnego Robert Heimberger powiedział, że napastnik prawdopodobnie leczył się psychicznie, cierpiał na depresję. To był klasyczny czyn szaleńca – podkreślił.
Wszyscy zabici w Monachium pochodzili z tego miasta i okolic. Nie zginął żaden turysta ani nikt spoza tego regionu – poinformował szef policji.
Potwierdził, że strzelanina była dziełem sprawcy działającego w pojedynkę. – To jednoznaczne – podkreślił dodając, że nie ma żadnych powodów, żeby unikać Monachium. Sytuacja jest bezpieczna – podkreślił. Według niego sprawca zginął strzelając sobie w głowę.
– Podczas pościgu, w którym brały udział duże siły policyjne, w piątek około godz. 20.30, znalezione zostało ciało mężczyzny, który popełnił samobójstwo – powiedział Hubertus Andra.
Według policji jest 27 rannych – 10 ciężko rannych, w tym 13-latek.
Źródło: http://kurier.pap.pl