W czeskiej kopalni w Karwinie zginęło 13 górników, w tym 12 Polaków i jeden Czech. Rannych zostało 10 Polaków, w tym jeden ciężko. Rzecznik spółki Kopalnie Ostrawsko-Karwińskie (OKD) Ivo Čelechovský powiedział, że w kopalni wybuchł metan, “Znane są przyczyny zdarzenia. Było to zapalenie metanu, który spowodował zniszczenia w terenu pod ziemią.”
W kopalni w Karwinie została zawieszona akcja ratunkowa. Władze kopalni tłumaczą to niebezpiecznymi warunkami, jakie panują pod ziemią. Do 40 czeskich ratowników przyłączyły się dwa zastępy ich polskich kolegów, którzy w nocy dotarli na miejsce i niezwłocznie przystąpili do pracy.
W piątek, premier Mateusz Morawiecki przyjechał na miejsce tragedii. Pomoc dla rodzin górników zapowiedzieli premierzy Polski i Czech. Również, wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski poinformował, że poszkodowani w kopalni w Czechach Polacy i ich rodziny otrzymają wsparcie finansowe w ciągu najbliższych tygodni.
Niedziela w całej Polsce będzie dniem żałoby narodowej. Rzecznik prezydenta RP, Błażej Spychalski powiedział, w niedzielę flagi będą opuszczone do połowy masztów, ograniczone zostaną też imprezy masowe.
Do wybuchu doszło 20 grudnia po godzinie 17.00, ponad 800 metrów pod powierzchnią ziemi.
(IAR)
